W Walentynki myślałam o wstawieniu jakiegoś postu z biżuterią z sercem. Tak wiem, że już dawno po Walentynkach ale chciałabym wyjaśnić skąd jadeit;)
Po pierwsze nie czuję kompletnie tego święta więc biżuteria robiona pod ten temat mi nie wyszła. Po drugie zajechałam tego dnia do sklepu z akcesoriami do wyrobu biżuterii z myślą: kupię serca.
Najgorzej jak się chce zrobić coś na siłę.
Serc nie kupiłam ponieważ na żadne po prostu nie miałam pomysłu. Za to do rąk wpadły mi zupełnie przypadkowo czerwone krople jadeitu i od początku kupiły moje serce.
Kolczyki z tymi kroplami to była już tylko kwestia czasu.
Poza tym w kolczykach umieściłam brązowe ceramiczne pastylki, koraliki toho, kryształki swarovskiego a całość zawiesiłam na rzeźbionych kółeczkach ze srebra próby 925.
Przy tak ładnym kamieniu całość nie mogła się nie udać;)
Do słuchania BOKKA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz