Dzisiaj o nich przypominam ponieważ na ich wzorze zrobiłam dwa kolejne egzemplarze.
W pierwowzorze chciałam żeby była kropla ale żeby nie wisiała w "oczywisty sposób" w dole kolczyka. Stąd pomysł by krople kryształu górskiego zawiesić w kółku a resztę uzupełnić perłami rzecznymi (tak na opak).
Nowsze modele zamiast kropli mają śnieżynki z kryształów swarovskiego i mimo, że bardzo mi się podobają to chyba jednak nie dogoniły pierwszej wersji.
Dzisiaj słucham Lilith
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz