Dzisiaj kilka zdjęć znalezionych na moim komputerze sprzed paru lat.
Od tego się zaczęła moja przygoda z biżuterią. Jakieś sześć-siedem lat temu sprowadziłam z Hawajów pierwsze moje orzechy kukui. Nie obyło się bez problemów i przygód od niespodziewanych opłat celnych po nadgorliwość celników do walki z przemytem i ich chęcią by każdy orzech rozgnieść i sprawdzić czy nie mam tam narkotyków. Ale mimo tych problemów i efektu końcowego, który nie przyniósł aż tak oszałamiających dochodów na jakie liczyłam warto było ponieważ sporo się wtedy nauczyłam, poza tym orzechy nadal się pojawiają w mojej pracy bo uważam je za bardzo ładny surowiec.
Dzisiaj pierwsze zdjęcia z pierwszej mojej oferty orzechowej. Przyznaję, że minęło tyle czasu że niestety nie pamiętam kto zrobił te zdjęcia.
Do słuchania hedonism ; utwór starszy od mojej przygody z orzechami ale często do tej płyty wracam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz