czwartek, 19 czerwca 2014

Krzemień pasiasty i sutasz

Jakiś czas temu chciałam zrobić biżuterię, która mocno nawiązywałaby do naszych rodzimych bogactw. W końcu wpadł mi do ręki krzemień pasiasty bo bursztyn jest już chyba zbyt oczywisty (chociaż nie znaczy, że nudny i na pewno się tutaj jeszcze pojawi).
Jestem całkowicie zakochana w tym pasiastym minerale więc na pewno jeszcze do niego wrócę.
Zdjęcia z sesji z Aleksandrą
fot. Kasia
stylizacja Dominika
make up Klaudia





do słuchania jak dla mnie królowa fortepianu i nie tylko Tori Amos w jednym z moich ulubionych utworów o miłości... miłego wieczoru

wtorek, 17 czerwca 2014

Warsztaty sutasz

Bardzo lubię prowadzić warsztaty sutasz i czasem mam tą przyjemność. Jakiś czas temu miałam w mojej kuchni takie mini spotkanie przy kawie i herbacie nad nićmi i taśmami sutasz.
Wisiorki szyły u mnie mama z córką; efekt dla mnie super ponieważ po raz kolejny ktoś zaskoczył mnie tym co można zrobić z materiałów znalezionych u mnie w pracowni.
Poza tym całkiem fajny sposób na spędzenie razem Dnia Matki, muszę o tym pamiętać w przyszłym roku;)
Do słuchania doskonały Sting

środa, 11 czerwca 2014

Naszyjnik, kolczyki i spinki

Około dwa lata temu wymyśliłam jeden z moich ulubionych modeli kolczyków.
Ponieważ ten wzór bardzo się przyjął i wykonałam je już w kilku wersjach kolorystycznych chciałam dodać do tego jeszcze naszyjnik.
Kolczyki są proste więc naszyjnik też miał być niewielki.
Przyznaję, że odkładałam wykonanie pomysłu "na jutro" przez kolejny rok.
W końcu moi rodzice wybierali się na ślub do jednego z klientów firmy, w której pracuje mój tata i potrzebowali jakiegoś drobiazgu dla pary młodej. Wymyśliliśmy, że taka biżuteria będzie miłym pamiątkowym drobiazgiem.
Państwo J. bardzo lubią fiolet stąd nie było problemu z wyborem koloru. Poza tym prezent miał być dla pary a nie tylko dla panny młodej więc zaprojektowałam też pasujące spinki do mankietów co dla mnie jest dużą radością bo to kolejna nowość i kolejne małe doświadczenie w biżuteryjnym świecie.
Nie chciałam by naszyjnik był za duży dlatego lekko powiększyłam model kolczyka i całość zawiesiłam na srebrnym łańcuszku; pani dla której jest ta biżuteria jest bardzo drobna i myślę, że za duży naszyjnik wyglądałby "choinkowo";).
Materiał to tradycyjnie już kryształy i perły  swarovskiego oraz srebro próby 925.
Dzisiaj kilka zdjęć projektu na Oli z sesji, z której zdjęcia jeszcze się tutaj pojawią. Do tego marnej jakości zdjęcie wykonane przeze mnie ale zależało mi na tym, by mieć jakieś zdjęcie opakowania biżuterii;)
Poza tym kilka innych wersji kolorystycznych tego modelu, pewnie niedługo będą następne;)
Do słuchania jakże ściana ta cienka; dzisiaj jestem właśnie w takim optymistycznym, kabaretowym nastroju.




wtorek, 10 czerwca 2014

Ślubna biżuteria na zamówienie Pani Ani

Ostatnio kilka nocy spędzał mi sen z powiek ten komplet. Pierwszy mój ślubny zestaw wykonywany na zamówienie. Wcześniej ślubną biżuterię najpierw robiłam a potem szukałam panny młodej.
Praca miała być drobna ponieważ Pani Ania jest kobietą szczupłą i niewysoką stąd nawet kolczyki są bardzo malutkie.
Pierwszy raz obszywałam tak małe kryształy rivoli i tyle elementów i cieszę się, że efekt końcowy się tak udał.
Materiał: kryształy swarovskiego golden shadow, perły swarovskiego, srebro 925


Do słuchania coś nie bardzo pasującego klimatem do ślubnej biżuterii ale wczoraj ten film mnie bardzo poruszył (w końcu udało mi się go obejrzeć)...
a real hero

czwartek, 5 czerwca 2014

Ida

Dawno nie polecałam żadnego filmu. Głównie dlatego, że zaczęłam studia; późno ale zawsze to jakiś pomysł i czasu przy nauce, dziecku i bzzzdetach o kotach nie wspominając coraz mniej na takie luksusy jak film czy książka. Boli ale powtarzam sobie, że kiedyś te zawirowania miną.
W końcu po długim czasie od premiery udało mi się obejrzeć "Idę". Lubię kino mówiące spokojnie bez zbędnych ozdobników o ważnych rzeczach. Ten film moim zdaniem taki jest... a fakt, że grają tam cudowny utwór Johna Coltrane'a dodaje mu trochę ciepła i nadziei mimo smutnego tematu.
Polecam, bardzo, po prostu.
Ida zwiastun

Bransoletka z opalami

Do naszyjnika, o którym ostatnio pisałam tutaj wykonałam na specjalne zamówienie mojej mamy bransoletkę. Miała być duża bo mama takie lubi i z powtarzającym się elementem z naszyjnika.
Postanowiłam zrezygnować z kropli w centralnym kole na rzecz oliwki głównie ze względów praktycznych; luźno zawieszona kropla z czasem mogłaby się obtłuc a oliwka jest sztywno umocowana więc ryzyko zniszczenia jest mniejsze niż przy wiszącej kropli.
Zdjęcia moje na kawałku pnia mamy... muszę go do jakiś zdjęć wykorzystać bo bardzo mi się podoba.
Do słuchania dzisiaj zero gravity... moje serce pełne jest takich dźwięków ostatnio.