Kaboszony z pawim okiem po prostu mnie zachwyciły,
Myślałamm, że jak już przyniesie mi je listonosz to oprawienie ich w sutasz będzie chwilą... nic bardziej mylnego.
Dopiero trzecia wersja została przeze mnie zaakceptowana. Wcześniejsze dwie poprułam bo moim zdaniem wyszły za pstrokate.
Finalna wersja jest wykonana tylko z metalizowanej taśmy sutasz i chyba nic więcej im nie trzeba;)
Do słuchania dzsiaj Paolo Nutini - nie zauważyłam kiedy wyszła ta płyta, odkryłam dzisiaj i po raz kolejny wpadłam w zachwyt...
wtorek, 21 lipca 2015
środa, 8 lipca 2015
Spinki do mankietow
Ostatnio zaniedbałam sutasz głównie z powodu choroby mojej i syna. Wracam jednak do blogowania i postaram się nadrobić straty publikując stopniowo prace, które ostatnio wykonałam i które na tę publikację czekają.
Dzisiaj czas na spinki do mankietów, które zrobiłam na specjalne zamówienie Magdy, która zamawiała ode mnie już między innymi szmaragdowe.
Spinki dla Magdy oparłam na projekcie, który zrobiłam specjalnie do mojej koszuli i o których pisałam tutaj.
Zmieniłam ich kolorystykę i przyznam szczerze bałam się efektu bo zazwyczaj nie łączę granatu z pomarańczą ale moim zdaniem warto było spróbować bo wyszły bardzo ładne;)
Do słuchania dzisiaj niezastąpiona Jessie Ware
Dzisiaj czas na spinki do mankietów, które zrobiłam na specjalne zamówienie Magdy, która zamawiała ode mnie już między innymi szmaragdowe.
Spinki dla Magdy oparłam na projekcie, który zrobiłam specjalnie do mojej koszuli i o których pisałam tutaj.
Zmieniłam ich kolorystykę i przyznam szczerze bałam się efektu bo zazwyczaj nie łączę granatu z pomarańczą ale moim zdaniem warto było spróbować bo wyszły bardzo ładne;)
Do słuchania dzisiaj niezastąpiona Jessie Ware
środa, 27 maja 2015
Dzien Matki
Co roku mam szczęście robić jakiś biżuteryjny drobiazg dla czyjejś mamy.
W tym roku wysyłałam naszyjnik z ważką do Pani Ireny.
Naszyjnik był robiony na wzór naszyjnika, o którym pisałam tutaj.
Ten naszyjnik jednak trochę zmodyfikowałam kolorystycznie; pierwowzór z czasem wydał mi się zbyt zimny w barwach więc do tego dołożyłam trochę beżu i mniej ciemnych szarości. Poza tym mama, która go otrzyma jest "ciepłą" blondynką więc tym bardziej pierwsza wersja była zbyt surowa w barwach.
Niestety ponieważ zlecenie wykonywałam podczas pobytu u moich rodziców nie miałam możliwości zrobić my dobrych zdjęć a wysyłać po terminie by zrobić dobre zdjęcia nie zamierzam;)
Mam nadzieję te telefoniczne też chociaż trochę oddają urok jednego z moich ulubionych modeli sutaszowych naszyjników. Jak tylko czas pozwoli zamierzam wrócić do tej serii i rozszerzyć o inne wzory i kolory.
Do słuchania annie lennox
W tym roku wysyłałam naszyjnik z ważką do Pani Ireny.
Naszyjnik był robiony na wzór naszyjnika, o którym pisałam tutaj.
Ten naszyjnik jednak trochę zmodyfikowałam kolorystycznie; pierwowzór z czasem wydał mi się zbyt zimny w barwach więc do tego dołożyłam trochę beżu i mniej ciemnych szarości. Poza tym mama, która go otrzyma jest "ciepłą" blondynką więc tym bardziej pierwsza wersja była zbyt surowa w barwach.
Niestety ponieważ zlecenie wykonywałam podczas pobytu u moich rodziców nie miałam możliwości zrobić my dobrych zdjęć a wysyłać po terminie by zrobić dobre zdjęcia nie zamierzam;)
Mam nadzieję te telefoniczne też chociaż trochę oddają urok jednego z moich ulubionych modeli sutaszowych naszyjników. Jak tylko czas pozwoli zamierzam wrócić do tej serii i rozszerzyć o inne wzory i kolory.
Do słuchania annie lennox
środa, 11 marca 2015
Liny z bursztynem
Seria lin rozwija się moim zdaniem prawidłowo. Nie mam w niej za dużo egzemplarzy ani też dziesiątek modeli ale za to każdy model jest dobrze przemyślany i każdą linę sama bym z chęcią nosiła.
Właściwie dwa modele są już moimi i czekają na wiosnę bym mogła je nosić.
Jeden to z pomarańczowym karabińczykiem z wpisu, w którym przedstawiłam początek serii klik.
Druga to lina z bursztynami w moim ulubionym oliwkowy kolorze, którą chciałabym pokazać Wam dzisiaj.
Naszyjniki z bursztynami na razie powstaną dwa, może trzy. Kwestia zdobycia takich bursztynów okazała się trudniejsza niż myślałam.
Do słuchania Republika w moim ulubionym utworze... chociaż błąd- każdy ich utwór jest moim ulubionym;)
Za zdjęcia jak zawsze ostatnio odpowiedzialny jest Tomasz
Właściwie dwa modele są już moimi i czekają na wiosnę bym mogła je nosić.
Jeden to z pomarańczowym karabińczykiem z wpisu, w którym przedstawiłam początek serii klik.
Druga to lina z bursztynami w moim ulubionym oliwkowy kolorze, którą chciałabym pokazać Wam dzisiaj.
Naszyjniki z bursztynami na razie powstaną dwa, może trzy. Kwestia zdobycia takich bursztynów okazała się trudniejsza niż myślałam.
Do słuchania Republika w moim ulubionym utworze... chociaż błąd- każdy ich utwór jest moim ulubionym;)
Za zdjęcia jak zawsze ostatnio odpowiedzialny jest Tomasz
wtorek, 10 marca 2015
Kolczyki z kolczykow
Uwielbiam przeróbki różnego rodzaju. Lubię bluzki z sukienek, sukienki z bluzek i często przerabiam biżuterię którą mam na inną.
Kolczyki kupiłam na wyprzedaży od razu z założeniem, że je przerobię ponieważ bardzo podobały mi się blaszki z jakich zostały wykonane.
Moje są większe i bogatsze od oryginału i przyznaję, że bardzo mi się podobają.
Do słuchania Alexander
Kolczyki kupiłam na wyprzedaży od razu z założeniem, że je przerobię ponieważ bardzo podobały mi się blaszki z jakich zostały wykonane.
Moje są większe i bogatsze od oryginału i przyznaję, że bardzo mi się podobają.
Do słuchania Alexander
Liny na wiosne
W grudniu zeszłego roku postanowiłam wrócić do biżuterii z lin klik.
Moim zdaniem bardzo pasuje do sportowych, wiosennych stylizacji dlatego teraz gdy robi się coraz cieplej będę tą serię poszerzać o kolejne wzory.
Dzisiaj dwa nowe naszyjniki oraz zdjęcia tych poprzednich na mnie żeby łatwiej można było sobie wyobrazić jak to jest noszone;)
Do słuchania coś innego, odkrytego ostatnio przypadkiem Petra Magoni & Ferruccio Spinetti
Moim zdaniem bardzo pasuje do sportowych, wiosennych stylizacji dlatego teraz gdy robi się coraz cieplej będę tą serię poszerzać o kolejne wzory.
Dzisiaj dwa nowe naszyjniki oraz zdjęcia tych poprzednich na mnie żeby łatwiej można było sobie wyobrazić jak to jest noszone;)
Do słuchania coś innego, odkrytego ostatnio przypadkiem Petra Magoni & Ferruccio Spinetti
wtorek, 3 marca 2015
Jadeitowe krople
W Walentynki myślałam o wstawieniu jakiegoś postu z biżuterią z sercem. Tak wiem, że już dawno po Walentynkach ale chciałabym wyjaśnić skąd jadeit;)
Po pierwsze nie czuję kompletnie tego święta więc biżuteria robiona pod ten temat mi nie wyszła. Po drugie zajechałam tego dnia do sklepu z akcesoriami do wyrobu biżuterii z myślą: kupię serca.
Najgorzej jak się chce zrobić coś na siłę.
Serc nie kupiłam ponieważ na żadne po prostu nie miałam pomysłu. Za to do rąk wpadły mi zupełnie przypadkowo czerwone krople jadeitu i od początku kupiły moje serce.
Kolczyki z tymi kroplami to była już tylko kwestia czasu.
Poza tym w kolczykach umieściłam brązowe ceramiczne pastylki, koraliki toho, kryształki swarovskiego a całość zawiesiłam na rzeźbionych kółeczkach ze srebra próby 925.
Przy tak ładnym kamieniu całość nie mogła się nie udać;)
Do słuchania BOKKA
Po pierwsze nie czuję kompletnie tego święta więc biżuteria robiona pod ten temat mi nie wyszła. Po drugie zajechałam tego dnia do sklepu z akcesoriami do wyrobu biżuterii z myślą: kupię serca.
Najgorzej jak się chce zrobić coś na siłę.
Serc nie kupiłam ponieważ na żadne po prostu nie miałam pomysłu. Za to do rąk wpadły mi zupełnie przypadkowo czerwone krople jadeitu i od początku kupiły moje serce.
Kolczyki z tymi kroplami to była już tylko kwestia czasu.
Poza tym w kolczykach umieściłam brązowe ceramiczne pastylki, koraliki toho, kryształki swarovskiego a całość zawiesiłam na rzeźbionych kółeczkach ze srebra próby 925.
Przy tak ładnym kamieniu całość nie mogła się nie udać;)
Do słuchania BOKKA
poniedziałek, 2 marca 2015
Spinki do mankietow dla kobiet
Lubię nosić koszule i przyznam szczerze, że zawsze zazdrościłam mężczyznom możliwości noszenia krawatów i spinek do mankietów. O ile krawat bez problemu założymy również do damskiej koszuli ze spinkami już jest problem bo wymagają one specjalnie krojonych mankietów.
Jakiś czas temu udało mi się taką koszulę dla siebie kupić i od tamtej pory mogę już sobie też na taki gadżet pozwolić.
Dzisiejsze spinki są więc kolorowe i duże tak by pełniły już funkcję zdobnej biżuterii.
Moim zdaniem dłonie nie potrzebują już żadnej dodatkowej oprawy i mam nadzieję niedługo pochwalę się też zdjęciem, na którym będą prezentowały się na modelce.
Materiał: kryształy swarovskiego, koraliki toho, sutasz.
Do słuchania na dzisiaj Portishead
Jakiś czas temu udało mi się taką koszulę dla siebie kupić i od tamtej pory mogę już sobie też na taki gadżet pozwolić.
Dzisiejsze spinki są więc kolorowe i duże tak by pełniły już funkcję zdobnej biżuterii.
Moim zdaniem dłonie nie potrzebują już żadnej dodatkowej oprawy i mam nadzieję niedługo pochwalę się też zdjęciem, na którym będą prezentowały się na modelce.
Materiał: kryształy swarovskiego, koraliki toho, sutasz.
Do słuchania na dzisiaj Portishead
sobota, 28 lutego 2015
Kawa z bursztynem
Dzisiejszy wpis będzie dla mnie bardziej osobisty. Naszyjnik, którego ten post dotyczy chodził mi po głowie od dłuższego czasu i jego realizacja nie była łatwym przedsięwzięciem.
Mój przyjaciel Krzyś wyjechał w podróż dookoła świata i zatrzymał się w Santo Domingo gdzie poznał kobietę swojego życia i dzisiaj biorą ślub.
Bardzo zależało mi na tym żeby zrobić coś wyjątkowego dla Atty. Nie chciałam dawać Jej jakiegoś kolejnego egzemplarza mojej biżuterii zrobionego tak "po prostu".
Pojawił się pomysł by mój pierwszy i ulubiony model kawowego naszyjnika zrobić w specjalnej wersji z myślą właśnie o Niej.
Dla mnie ten wzór jest o tyle ważny, że od niego zaczęła się przygoda z kawą i poniekąd też z bzzzdetem.
Dla Atty nie mogła to być tylko kawa stąd wplotłam w sznury kawy bryłki surowego bursztynu. Surowego bo uroda Atty nie potrzebuje dodatkowego blasku, który w tym wypadku wyglądałby sztucznie.
Bursztyn kupiony od starszego pana z Mielna, który nimi handluje... Przyznaję, że zdobycie tego elementu było najtrudniejsze. Bardzo mi na tym zależało bo to miejsce lubi mój przyjaciel, a ja dzięki Jego fotografiom poznałam je od innej, opuszczonej, spokojnej strony.
Czy się spodobał? Mam nadzieję;)
Do słuchania Really Love, bo pasuje do dnia;)
Wszystkim takiego szczęścia życzę.
Mój przyjaciel Krzyś wyjechał w podróż dookoła świata i zatrzymał się w Santo Domingo gdzie poznał kobietę swojego życia i dzisiaj biorą ślub.
Bardzo zależało mi na tym żeby zrobić coś wyjątkowego dla Atty. Nie chciałam dawać Jej jakiegoś kolejnego egzemplarza mojej biżuterii zrobionego tak "po prostu".
Pojawił się pomysł by mój pierwszy i ulubiony model kawowego naszyjnika zrobić w specjalnej wersji z myślą właśnie o Niej.
Dla mnie ten wzór jest o tyle ważny, że od niego zaczęła się przygoda z kawą i poniekąd też z bzzzdetem.
Dla Atty nie mogła to być tylko kawa stąd wplotłam w sznury kawy bryłki surowego bursztynu. Surowego bo uroda Atty nie potrzebuje dodatkowego blasku, który w tym wypadku wyglądałby sztucznie.
Bursztyn kupiony od starszego pana z Mielna, który nimi handluje... Przyznaję, że zdobycie tego elementu było najtrudniejsze. Bardzo mi na tym zależało bo to miejsce lubi mój przyjaciel, a ja dzięki Jego fotografiom poznałam je od innej, opuszczonej, spokojnej strony.
Czy się spodobał? Mam nadzieję;)
Do słuchania Really Love, bo pasuje do dnia;)
Wszystkim takiego szczęścia życzę.
Golden Shadow
Kilka dni temu pisałam o kolczykach, których zapomniałam tutaj zamieścić.
Były to szmaragdowe kolczyki wykonane na zamówienie w grudniu.
Przypomniałam sobie o nich ponieważ zaczęłam szyć ten model w kolorze golden shadow.
Dla mnie ta wersja kolorystyczna jest równie ładna jak zielona i osobiście chyba wybrałabym tą; głównie dlatego, że uwielbiam beże, brązy i barwy ziemi a te kolczyki się tych barw bardzo trzymają.
Poza tym model ogólnie uważam za bardzo kobiecy i na pewno niebawem będą inne warianty kolorystyczne.
Do słuchania toxic
Materiał: kryształy swarovskiego w kolorze golden shadow, perły swarovskiego, pozłacane taśmy z cyrkoniami, bigle srebro 925
Były to szmaragdowe kolczyki wykonane na zamówienie w grudniu.
Przypomniałam sobie o nich ponieważ zaczęłam szyć ten model w kolorze golden shadow.
Dla mnie ta wersja kolorystyczna jest równie ładna jak zielona i osobiście chyba wybrałabym tą; głównie dlatego, że uwielbiam beże, brązy i barwy ziemi a te kolczyki się tych barw bardzo trzymają.
Poza tym model ogólnie uważam za bardzo kobiecy i na pewno niebawem będą inne warianty kolorystyczne.
Do słuchania toxic
Materiał: kryształy swarovskiego w kolorze golden shadow, perły swarovskiego, pozłacane taśmy z cyrkoniami, bigle srebro 925
wtorek, 24 lutego 2015
Bzzzdety na palce
Bzzzdety na palce czyli po prostu pierścionki;)
Jakiś czas temu dostałam maila z zapytaniem dlaczego nie ma u mnie pierścionków i przyznam szczerze nie potrafiłam na nie odpowiedzieć. Sama kiedyś nosiłam bardzo duże pierścionki lub całe mnóstwo mniejszych ale to było z dziesięć lat temu. Od tamtej pory noszenie czegokolwiek na dłoni: bransoletki czy pierścionka było dla mnie problemem i mi przeszkadzało. Jak więc miałabym zrobić duży pierścionek skoro nie potrafię ocenić czy jest wygodny, czy nie przeszkadza, nie utrudnia codzienności osobie go noszącej?;)
Mimo wątpliwości spróbowałam bo po prostu chciałam wprowadzić coś nowego.
I tak powstały dwa (niedługo więcej) bzzzdet pierścionki.
Przyznaję, że granatowy skradł moje serce więc zaczęłam go nosić, jest podklejony filcem przez to miły w kontakcie ze skórą i moim zdaniem wygodny- może więc wrócę do dawnych zwyczajów?
Musiałabym tylko zrezygnować z domowych dresów;)
Do posłuchania Ain,t No Sunshine ponieważ dzisiaj za kimś tęsknię...
Materiał: kryształy swarovskiego w kolorze golden shadow, copper, elementy posrebrzane
Materiał: kryształy swarovskiego, blaszka ze srebra próby 925, hematyt, podstawa pierścionka posrebrzana
Jakiś czas temu dostałam maila z zapytaniem dlaczego nie ma u mnie pierścionków i przyznam szczerze nie potrafiłam na nie odpowiedzieć. Sama kiedyś nosiłam bardzo duże pierścionki lub całe mnóstwo mniejszych ale to było z dziesięć lat temu. Od tamtej pory noszenie czegokolwiek na dłoni: bransoletki czy pierścionka było dla mnie problemem i mi przeszkadzało. Jak więc miałabym zrobić duży pierścionek skoro nie potrafię ocenić czy jest wygodny, czy nie przeszkadza, nie utrudnia codzienności osobie go noszącej?;)
Mimo wątpliwości spróbowałam bo po prostu chciałam wprowadzić coś nowego.
I tak powstały dwa (niedługo więcej) bzzzdet pierścionki.
Przyznaję, że granatowy skradł moje serce więc zaczęłam go nosić, jest podklejony filcem przez to miły w kontakcie ze skórą i moim zdaniem wygodny- może więc wrócę do dawnych zwyczajów?
Musiałabym tylko zrezygnować z domowych dresów;)
Do posłuchania Ain,t No Sunshine ponieważ dzisiaj za kimś tęsknię...
Materiał: kryształy swarovskiego w kolorze golden shadow, copper, elementy posrebrzane
Materiał: kryształy swarovskiego, blaszka ze srebra próby 925, hematyt, podstawa pierścionka posrebrzana
poniedziałek, 23 lutego 2015
Szmaragdowe
Nie wiem jak to się stało ale porządkując zdjęcia zauważyłam, że nie zamieściłam tutaj zdjęć kolczyków jakie wykonałam na zamówienie Magdy na prezent świąteczny w grudniu ubiegłego roku.
Aktualnie robię ich kopie w innym kolorze więc zanim będzie gotowa warto byłoby zamieścić pierwowzór;)
Kolczyki miały być jak najbardziej zielone i ze złotymi dodatkami; osobiście bardzo lubię w takiej biżuterii taśmy z cyrkoniami i cieszę się, że w końcu mam możliwość kupna wielu ciekawych odcieni- kiedyś miałam do wyboru złote albo złote;)
Materiał: Kryształy swarovskiego w kolorze emerald, perły swarovskiego, taśmy cyrkoniowe z kryształkami w kolorze emerald, sutasz, koronka.
Do posłuchania i do pooglądania bo Angelina Jolie jest tu niesamowita Anybody Seen My Baby i lubię do tego utworu wracać;)
Aktualnie robię ich kopie w innym kolorze więc zanim będzie gotowa warto byłoby zamieścić pierwowzór;)
Kolczyki miały być jak najbardziej zielone i ze złotymi dodatkami; osobiście bardzo lubię w takiej biżuterii taśmy z cyrkoniami i cieszę się, że w końcu mam możliwość kupna wielu ciekawych odcieni- kiedyś miałam do wyboru złote albo złote;)
Materiał: Kryształy swarovskiego w kolorze emerald, perły swarovskiego, taśmy cyrkoniowe z kryształkami w kolorze emerald, sutasz, koronka.
Do posłuchania i do pooglądania bo Angelina Jolie jest tu niesamowita Anybody Seen My Baby i lubię do tego utworu wracać;)
piątek, 20 lutego 2015
Kolczyki slubne z elementami czerni
Dzisiejsze kolczyki to kolejna wariacja na temat jednego z moich ulubionych modeli, o których pisałam tutaj i tutaj.
Kolczyki ślubne na zamówienie Pani Beaty musiały mieć jakiś delikatny czarny element ponieważ panna młoda nosi okulary w czarnych oprawkach i zależało jej by biżuteria do nich pasowała. Długo myślałam jak to zrobić by nie przesadzić ponieważ jeszcze nigdy nie robiłam kolczyków ślubnych z czernią. Poza tym miałam problem z doborem bieli, sukienka jest w kolorze lekko złamanej bieli i biżuteria w kolorze "standardowym" w sutaszu ecru byłaby za ciemna i wyglądałaby na brudną a biała z kolei byłaby za jasna. Na szczęście producent taśm sutaszowych ma sporo propozycji kolorystycznych i po otrzymaniu fragmentu materiału na sukienkę udało mi się trafić w kolor.
Mnie ten drobny efekt mojej pracy bardzo cieszy.
Do słuchania dzisiaj na słodko;) Ice Cream
Materiał: kryształy swarovskiego w kolorze crystal, perły swarovskiego, srebro próby 925, taśmy sutasz marki pega
Kolczyki ślubne na zamówienie Pani Beaty musiały mieć jakiś delikatny czarny element ponieważ panna młoda nosi okulary w czarnych oprawkach i zależało jej by biżuteria do nich pasowała. Długo myślałam jak to zrobić by nie przesadzić ponieważ jeszcze nigdy nie robiłam kolczyków ślubnych z czernią. Poza tym miałam problem z doborem bieli, sukienka jest w kolorze lekko złamanej bieli i biżuteria w kolorze "standardowym" w sutaszu ecru byłaby za ciemna i wyglądałaby na brudną a biała z kolei byłaby za jasna. Na szczęście producent taśm sutaszowych ma sporo propozycji kolorystycznych i po otrzymaniu fragmentu materiału na sukienkę udało mi się trafić w kolor.
Mnie ten drobny efekt mojej pracy bardzo cieszy.
Do słuchania dzisiaj na słodko;) Ice Cream
czwartek, 19 lutego 2015
Zimowe kolczyki
Pierwsze kolczyki tego typu pojawiły się w mojej głowie cztery lata temu i przyznaję, że są jednymi z moich ulubionych- nie prowadziłam jeszcze bloga więc nie doczekały się wpisu, a szkoda.
Dzisiaj o nich przypominam ponieważ na ich wzorze zrobiłam dwa kolejne egzemplarze.
W pierwowzorze chciałam żeby była kropla ale żeby nie wisiała w "oczywisty sposób" w dole kolczyka. Stąd pomysł by krople kryształu górskiego zawiesić w kółku a resztę uzupełnić perłami rzecznymi (tak na opak).
Nowsze modele zamiast kropli mają śnieżynki z kryształów swarovskiego i mimo, że bardzo mi się podobają to chyba jednak nie dogoniły pierwszej wersji.
Dzisiaj słucham Lilith
środa, 18 lutego 2015
Bzzzdety dla panny mlodej po raz kolejny
Dzisiejszy komplet nie jest nowością. Zrobiłam go jakiś czas temu nie tylko w ślubnej wersji.
Pisałam o tym tutaj.
Niestety komplet nie doczekał się wtedy profesjonalnego zdjęcia tak by można było dokładnie go obejrzeć.
Na większości zdjęć na modelce nie widać, że naszyjnik jest bardzo delikatnym elementem na łańcuszku i tego zawsze mi brakowało.
W końcu pojawił się Tomasz i zrobił mi zdjęcie moich marzeń;)
Przy okazji sfotografował też moje prywatne spinki do mankietów bo czasem takowe noszę;)
A do posłuchania Nothing's Changed"
Pisałam o tym tutaj.
Niestety komplet nie doczekał się wtedy profesjonalnego zdjęcia tak by można było dokładnie go obejrzeć.
Na większości zdjęć na modelce nie widać, że naszyjnik jest bardzo delikatnym elementem na łańcuszku i tego zawsze mi brakowało.
W końcu pojawił się Tomasz i zrobił mi zdjęcie moich marzeń;)
Przy okazji sfotografował też moje prywatne spinki do mankietów bo czasem takowe noszę;)
A do posłuchania Nothing's Changed"
wtorek, 17 lutego 2015
bzzzdety magnesy
Mój syn zaczął w pewnym momencie zbierać magnesy na lodówkę. Przyznaję, że trochę pod moim nieświadomym wpływem; kiedyś w wakacje chciałam mu kupić mały i niedrogi gadżet ze wspólnego wyjazdu i wpadł mi do ręki właśnie magnes. Franek miał wtedy dwa lata i bardzo mu się podobało rzucanie nim w lodówkę. Dzisiaj jest czteroletnim przedszkolakiem i nasze magnesy to lokomotywy, zdjęcia miast, smoki itd.
Pomyślałam ostatnio robiąc kolejną zakładkę: dlaczego magnes nie miałby być także takim bardziej ozdobnym, biżuteryjnym elementem kuchni?
Trochę czasu zajęło mi wykonanie tej małej serii ale na pewno będę ją powiększać bo bardzo mi się podoba ten pomysł na magnesy z kryształkami swarovskiego, perełkami, cyrkoniami itd.
Do słuchania na dzisiaj duet moich marzeń- jakieś cztery lata temu rozmawiając z bliską mi wtedy osobą powiedziałam, że po usłyszeniu ich razem mogłabym umrzeć; no cóż teraz powiem, że oczywiście na żywo;) nie wierzyłam wtedy, że to jest możliwe...;) Barbra Streisand & John Mayer
Pomyślałam ostatnio robiąc kolejną zakładkę: dlaczego magnes nie miałby być także takim bardziej ozdobnym, biżuteryjnym elementem kuchni?
Trochę czasu zajęło mi wykonanie tej małej serii ale na pewno będę ją powiększać bo bardzo mi się podoba ten pomysł na magnesy z kryształkami swarovskiego, perełkami, cyrkoniami itd.
Do słuchania na dzisiaj duet moich marzeń- jakieś cztery lata temu rozmawiając z bliską mi wtedy osobą powiedziałam, że po usłyszeniu ich razem mogłabym umrzeć; no cóż teraz powiem, że oczywiście na żywo;) nie wierzyłam wtedy, że to jest możliwe...;) Barbra Streisand & John Mayer
Subskrybuj:
Posty (Atom)